Natural Health Consulting-wiedza na zdrowie

Etnomedycyna z 4 stron świata: Ayurveda, TCM & …. . Technologie a środowisko. Odżywianie. Huna. Zwierzęta. Muzyka. Historia i Mistrzowie ars medicinae.

Alergie cz.1.Kawa.Herbata.

Posted by natural health consulting w dniu 3 lutego, 2010

Coraz więcej osób pyta,skąd uczulenia po kawie czy nawet herbacie-mam nadzieję,że ten wpis dotrze do Wszystkich,których to dotyczy,bo sprawa nie jest bezbolesna.

Ponownie pomijając (chwilowo ) wprowadzenie do alergii,śpieszę poinformować,dlaczego -oczywiście poza powodami tkwiącymi we wcześniejszych działaniach prowadzących do osłabienia systemu immunologicznego-tyle osób zaczyna odczuwać dyskomfort (celowo delikatny eufemizm 🙂 po tak popularnych napojach,znanych od wieków.

Pierwsze moje pytanie po wykluczeniu innych,ww.przyczyn,to:

A jaką herbatę,kawę pani-pan pije?

Jeżeli odpowiedź brzmi:w woreczkach,to już mamy pół sukcesu-szkoda,że takiego sukcesu.

Woreczki są wygodne.I to jest ich JEDYNA zaleta.

Nasączone impregnantami,zamykane NIKLOWą (nikiel często wywołuje alergie) klamrą lub sklejane substancjami niekoniecznie sprzyjającymi organizmowi-a komu sprzyja klej:-)?-mogą powodować podrażnienie błon śluzowych,żołądka-to wszystko zostaje przy parzeniu herbaty w naszym organizmie.To samo dotyczy filtrów do kawy.Dlaczego przemysł wypuścił maszyny obsługujące wyłącznie kapsułki jednej lub podobnych firm?Zeby zarobić,to jasne.W kapsułkach ilość kawy jest odmierzona,odpada (jakże uciążliwa:-):-))ceremonia odmierzania kawy,sypania do niej np.kardamonu itp.Tak,to jest wygoda i oszczędność czasu-bo tylko czasu.Niestety chwilowa-ten czas będziemy musieli oddać gabinecie,w kolejce po zdrowie.

Naczynie,w którym przygotowywujemy napoje,też nie jest bez znaczenia:aluminiowy czajnik?Precz!

Niklowany ekspres do kawy? Za czajnikiem.

Emalia, ceramika,do kawy też miedź (jeżeli nie mamy uczulenia na miedź:-)-jak najbardziej. Pomijam,że przygotowywane w odpowiednich materiałach smakują o niebo lepiej.

Czy zastanawialiście się, czym są sztuczne aromaty w Waszych ulubionych, gotowych kawach w jednorazowych torebeczkach?Czy wiecie,czym jest kawa granulowana?Czym aromatyzuje się kolorowe herbaty,czy zioła dobrane w nich są dla smaku czy dla zdrowia?Ze co, że zostało dopuszczone do obrotu?Ależ jasne!GMO też weszło na stoły po cichu!Kogo oprócz Was samych obchodzi,czy to,co jecie, służy Waszemu zdrowiu?Przemysł może?No,to gratuluję komuś udanej indoktrynacji.

Tak, i ja mam czasem ochotę na coś innnego,niż tylko ziółka,tylko kawę lub zwykłą herbatę.Wtedy ją sobie dosmaczam sama.I tak:zielona herbata (mówimy w tej chwili o smaku) jest niezła z cząstkami pomarańczy-wystarczy odrobinę wkroić.Inna rzecz,że cytrusy mają naturę wychładzającą,więc o tej porze nie są specjalnie oczekiwane przez nasz organizm.Ale-z drugiej strony-teraz są zbiory cytrusów w cieplejszych krajach,więc wykorzystując ich naturalną pełnię dojrzałości ,można zrobić np.pyszne konfitury.Jeżeli uparcie chcemy pomarańcz w herbacie,to niech to będzie zielona i dodajmy małego goździka-wyrównamy tym nieco chłodną naturę cytrusa.

Kawa-w skrócie-jeżeli sądzicie,że bezkofeinowa została stworzona nie dla celów marketingowych a dla Waszego zdrowia,to należałoby uważnie przestudiować ( a nawet wystarczy pobieżnie:-) proces jej produkcji.

Przy okazji-kawa bynajmniej NIE MA takiego wpływu na ciśnienie,jak się ją o to oskarża….aby sprzedać odpady produkcyjne jako  „kawę dla wysokociśnieniowców”.ALE-tak,bywa,że po kawie -słusznej dawce-obserwuje się wyraźniejsze bicie serca.

A-jeżeli czarna herbata,to nigdy z cytryną!Powstają wówczas związki nieprzyjazne dla Waszych żołądków i nie dziwcie się,że niby wam błogo,ale tzw.zgaga piecze.Zaden Chińczyk nie wrzuciłby do herbaty cytryny.A już na pewno nie w zimie.To idea smakowa z lat,kiedy nie było niczego (jak mówią niektórzy) i w żadnym wypadku nie powinna być kontynuowana,bo przeczy i wiedzy teoretycznej i doświadczeniu.Nie róbmy sobie na siłę kuku.

Jeżeli nie mają Państwo ochoty na rezygnację z torebeczek i filtrów w napojach lub jednorazówek,w których z samej zawartości stabilizatorów,konserwantów i aromatów można by ulepić opakowanie,to zróbcie eksperyment:

Spróbujcie pić przez miesiąc (efekty raczej już po tygodniu) herbaty i kawy sypkie,parzone według starego zwyczaju.(Kawa raczej nie po „polskuturecku” z fusami a z tradycyjnego,skręcanego,włoskiego ekspresu albo po arabsku -z tygielka.)BEZ TOREBEK.Kawa ani herbata nie może być przy tym aromatyzowana,granulowana czy rozpuszczalna.

I zobaczycie a na pewno poczujecie.Ulgę i powrót do prawdziwego smaku szlachetnych napojów zasługujących na chwilę szacunku.

Co,jeśli nie możecie pić kawy,ale język się wyciąga,bo smakuje i pachnie…?No to orkiszową lub z cykorii albo z mielonych korzeni mniszka lekarskiego.I smak i zdrowie.A jak chcecie kofeinki,poprawcie zieloną herbatą-też ją ma,często więcej.No i jest jeszcze yerba mate…..

A teraz zaparzcie sobie,co trzeba i obserwujcie…czy naprawdę wrzucenie sobie byle czego do byle czego i wypicie tego byle jak jest tym,co powinniście serwować sobie codziennie?

Sorry, the comment form is closed at this time.