Natural Health Consulting-wiedza na zdrowie

Etnomedycyna z 4 stron świata: Ayurveda, TCM & …. . Technologie a środowisko. Odżywianie. Huna. Zwierzęta. Muzyka. Historia i Mistrzowie ars medicinae.

TCM, czyli: odporny jak Chińczyk.Odc. 25.Kto rozumie Pięć Przemian? Oraz: Czy człowiek dorosły wymaga nadzoru …? Wolności w Nowym Roku.

Posted by natural health consulting w dniu 26 grudnia, 2013

Bez sensu starania o dobry plon, kiedy ziarno źle posiano.
Mo Tsu

———————

Dziękuję za wszystkie, bardzo prywatne, choć świąteczne życzenia i wpisy.  Mogę powiedzieć tylko … Szczęśliwego Nawzajem:)

—————————————–   

Kiedy uczciwi i mądrzy sprawują rządy, prostacy i durnie przestrzegają ładu. Kiedy rządzą prostacy i durnie, uczciwi i mądrzy buntują się. Mo Tsu

Szanowni Państwo, ten blog miał się trzymać;) z dala od polityki, ale nie po raz pierwszy stwierdzam, iż, jeżeli polityka nadal – i to coraz silniej – zajmuje się mną – ja nie mogę się nie zajmować nią. Stąd, proszę o wybaczenie, ale tym razem nie będzie wyłącznie medycznie …

Ograniczono bowiem Polakom NABYTE prawo … w PRAWIE jazdy. Bezterminowym. Oczywiście, Niektórzy powiedzą „A co tam, 15 lat i tylko badania i ….. „. Otóż NIE. To znaczy, Niektórym to pewnie „rybka”, ale chciałabym tylko powiedzieć, co rozumiem przez ODEBRANIE prawa nabytego – w tym przypadku. Dodam: jako posiadaczka nie tylko polskiego prawa jazdy, więc przekonana, iż takie rozwiązanie, jakie ostatnio Polakom narzucono, wcale zaistnieć nie musiało.

Cóż więc oznacza ostatnia bezczelność polityków w swojej esencji?

-wyciągnięcie kasy – za przedłużenie trzeba będzie płacić, dochodzą też nowe fotografie – również nie za darmo.

-odciski palców – wiadomo…

-najpierw będzie przedłużanie co 15 lat. NAJPIERW. Jeżeli społeczeństwo łyknie co 15 lat, dlaczego nie miałoby łyknąć co 10 … co 5 …. co rok?

-PRZYMUS badania i koszty z nim związane:
a)psychologiczne – nadmieniam, iż przeważnie nie jest możliwym wykluczenie z ruchu drogowego POTENCJALNYCH przestępców, pomijam już aspekty osobowości oraz kryteria moralne, jak i etykę pracy wielu psychologów……..
b)lekarskie – nie wystarcza, że ludzie są poddawani kontroli, jak hodowlane bydło – ponieważ NIKT nie pyta ich o zgodę, nikogo też nie obchodzą ich odczucia, to więc nie wystarcza – będą kontrolowani razy kilka, bo po co płacić raz, jak można wiele razy, po co wynajdywać jedną chorobę, jak można znaleźć wiele … Jeżeli dodatkowo potwierdzą się zakusy BigPharmy i będą przymusowe niektóre szczepionki dla dorosłych- bez nich nie będzie można uzyskać przedłużenia prawa jazdy.

Prawda, że pomyślane genialnie?

ALE coś takiego, Drodzy Państwo, można było wymyślić jedynie biorąc pod uwagę bezwolność, nieświadomość i …. posłuszeństwo KONTROLOWANYCH. Przepis wprowadzono. Protestów nie widzę wiele.

Jeżeli tak ma wyglądać „wolność”, jeżeli Polak jest wolnym człowiekiem …
to ja pojmuję wolność zupełnie inaczej … Ale oczywiście Państwo mają prawo rozumieć ją w sposób, w jaki podyktował Państwu „rzunt”.

Tyle gwoli wstępu i polityki.

———————————————–

Coraz częściej pytają Państwo o dolegliwości maleńkich dzieci … Nie chciałabym być zmuszoną powtarzać więcej aniżeli owo potrzebnym:), więc: jeżeli nie pasują Państwu stare, często opisane tutaj metody Babć:), może przypasuje homeopatia, ponieważ jest niezwykle łagodna, a przy tym efektywna? Pytają też Państwo o badania i przyznam, udaje się mnie Państwu zaskoczyć opisami często drastycznych wręcz zabiegów, jakie zleca się wykonać u maluchów. Oczywiście, mały człowiek nie potrafi odmalować swego stanu tak, jak można na to liczyć w przypadku dorosłego, jednak …. od tego jest wiedza o organizmie, by przy diagnozie na niej polegać ….  a środki dodatkowe – szczególnie te ryzykowne – stosować w przypadkach wyjątkowych wątpliwości. Pytania o tomografię maleństw … Tomografia stosuje promienie jonizujące – nie powinna być więc nadużywana tak samo, jak rentgen. Proszę brać pod uwagę, iż jednorazowe skanowanie w tomografie to dawka promieniowania kilkunastokrotnie większa niż jeden „pstryk”;) rentgenem…. Nadal upominają się Państwo o „darmową tomografię dla dzieci”? 

Co wzrusza, to fakt, iż wielu pomaga „słabym, chorym, biednym..”. Wspaniałe, chwalebne … proszę tylko nie zapomnieć drobiażdżku;)
-pomagać mądrze, tzn. nie oduczać innych troski o siebie, nie przejmować CAŁKOWITEJ i TRWAŁEJ odpowiedzialności za w pełni świadome żywoty i na ogół dość sprawne osoby, ponieważ w ten sposób im Państwo nie pomogą, a skażą na, jak to nazywam, „wegetację bluszcza”, unieczynnią – tym samym DEmobilizując ich organizm do walki o przetrwanie. A przecież chodzi o to, by żyły. Zupełnie co innego, jeżeli mamy do czynienia z „roślinką” unieruchomioną wszystkimi zmysłami w świecie nam niedostępnym ………

Pomagając zaś Ubogim – w sensie materialnym – proszę postarać się NAJPIERW wczuć w Ich sytuację, chociaż odrobinę …. po to, by pomoc była TAKTOWNA, DYSKRETNA i … właściwa. Bez „wczucia się”…. może być, że sprawią Państwo komuś dar, który nie tylko wprawi w zakłopotanie, ale przerazi obdarowanego myślą ” jak ja się odwdzięczę?”.
Ponieważ wdzięczność … to bardzo skomplikowana kwestia, stąd …. pierwsze przykazanie Darczyńców: NIGDY nie oczekujcie wdzięczności. Jeżeli czynicie coś ” z potrzeby serca” – niech to będzie z potrzeby serca, nie  – poklasku i reklamy, albo samochwalstwa wśród Znajomych.

Szlachetność jest ciszą.

————————–

Wiele pytań o TCM …. Za każdym razem, zaczynając ten temat, kłócę się ze sobą;), ponieważ świadomość niemożności zawarcia na stronie
wszystkich relacji organów/wpływów/, etc., właściwości choćby i jednego z ziół, pełnego opisu przyczyn lub objawów, wreszcie metod
postępowania .. czyni owo zawsze pobieżnym, czego nie lubię.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że ogrom prac TCM – nawet, gdyby przeniesiony na polski grunt, nie sprawi, iż choćby połowa Polaków zechciała się z nim zapoznać………….. W takim razie cieszy ogromnie garstka zapaleńców pragnących dowiedzieć się o TCM więcej – może za parędziesiąt lat to Oni będą tworzyć w kraju medycynę ….(wzbogaceni o chińską, nie zaniedbujący tradycyjnej…. polskiej:) …Pozdrawiam wspaniałą, niezwykle dojrzałą i odpowiedzialną Matkę pewnego maluszka – Panią Karolinę G.) i … przypomnę rolę Pana Profesora Garnuszewskiego, gdyż to On, jako jeden z nielicznych, odważył się sięgnąć w powojennej Polsce po akupunkturę publicznie i to Jego książki dają pewien wgląd w istotę TCM, po którym zwykle Czytelnik jest w stanie ocenić, czy pójdzie dalej, czy nie da rady, czy może „to nie jego melodia”;)

Wcześniej? Wcześniej to Pan Michał Boym … może doczeka się uznania u polskich wydawców ( nie tylko prace O Nim, ale prace Jego? ) zanim zaleją rynek współczesnymi brykami z „wiedzy o Chinach”….

Nie przepadam za polecaniem specjalistów ( i tak zawsze jako Pierwszego wymienię wspaniałego Lekarza, Pana Janusza Kołodziejczyka ) , jak i książek, a to dlatego, gdyż po pierwsze właściwy człowiek trafi na właściwą książkę, po drugie – polskie tłumaczenia :)…. nie przekonują mnie, po trzecie – prowadziło to nieraz do sytuacji „przeczytałem, a co pani sądzi o przepisie ….” , jak zdarzyło się to m.in. w przypadku wymienienia książki Pana Łuczaja. Otóż, mimo, że z książką tą miałam zaszczyt zapoznać się i mam o niej bardzo dobre zdanie, nie potrzebuję jej – więc nie mam, a nie potrzebuję, gdyż – co Niektórzy jednak zauważyli:)))) – dziko rosnące zioła opisuję od początków blogu również pod względem kulinarnym ( ponieważ stosuję je w kuchni od dawna i żaden z tamtejszych przepisów nie jest mi nowością …. Ba, ośmielę się:)))preferować nawet ich wariacje:)
ALE gdybym ziół nie znała … na pewno bym tę pozycję nabyła.  

Przebiegając;) rynek księgarski pod względem medycyny chińskiej, znalazłam trochę publikacji hasłowych ( ot, parę wyjaśnień – czasami zapętlających bardziej niż chiński oryginał;)), nieco fachowych ( Prof.Garnuszewski, poza tym sporo zabawnych przekładów :)))), polecaną już „Diagnozę z języka w med.chińskiej” Macioci, przyjemną 
pozycję Pani W.Stopińskiej – „Medycyna między Wschodem a Zachodem”, „Kanon med.chiń.żółtego cesarza” ………….. STOP. „Kanon … jak najbardziej przeczytać należy. ALE znów  w tym miejscu niewygodne pytanie … DLACZEGO, ach dlaczego ten sam „Kanon…” w wydaniu angielskim ma 830 stron drobnym drukiem, niemieckim – ponad 600, w najmłodszym niem. – okrojonym zapewne na skutek „wspaniałych statystyk możliwości intelektualnych niemieckiej młodzieży”;))))) – pow.400, w polskim zaś …. około  350, drukiem średnim ? Dla mnie to wyciąg z „Kanonu …”, ale i on oczywiście daje zerknąć w podstawy TCM.

Kilka książek o „Kuchni Pięciu Przemian”…………. I zwątpiłam.
Wprawdzie możliwości adaptacji treści dalekich do swojskich to cenna umiejętność, ale …. może nie stawiać wszystkiego na głowie? Bo niestety, odniosłam wrażenie, iż pod „Pięć Przemian” podciąga się każdą fantazję kulinarną, nie mówiąc o teoriach ………. Co tekst – interpretacja kompletnie dowolna … OK, tylko dlaczego wciąż nazywa się toto
„5 przemian” i … Pewna starsza Znajoma o kimś, kto „coś gdzieś zasłyszał, ale z powtórzeniem gorzej”, mawia „słyszał, że dzwonią, ale w jakim kościele…?”;) …………… To powiedzonko przypomniało mi się przy wertowaniu polskich legend;) nt.5 przemian.

Odnoszę wrażenie, iż kiełkująca moda na Chiny przyniosła przede wszystkim, wraz z tandetą targowisk, fałszywy obraz chińskiej filozofii, medycyny, obyczajów …. A może to po prostu … zachodni filtr, więc siłą rzeczy perspektywa musi być skrzywiona?

Prawdą, iż trzeba być świadomym odmienności Azji … Również tej pięknej odmienności i odpuścić przystosowywanie jej tu na zasadzie „jeden do jednego”. ALE …i jeżeli od początku przyłożymy metkę „chińskie” do każdego z naszych podawanych dalej WYOBRAżEń ….. ono pozostanie jedynie „polskochińskie”:) i nie będzie uczciwym podpisywanie owego „eksperckie autorstwo, autentyczna wiedza Chin”………..

Pamiętam, że wspominając o „5 Przemianach”, zdystansowałam się od panującej, „jedynej słusznej”, interpretacji i poprosiłam o uważne zapoznanie się ze źródłami, by wyrobili sobie Państwo ogląd własny.
Niestety, szczególnie w przypadku publikacji medycznych, znajomości języków uniknąć się nie da.

Może nadszedł czas, opowiedzieć, jak to z „5 Przemian”było ? ……………..

Z pewnością nie ustrzegę się nieścisłości, od – także pewnej swobody przenoszenia chińskich subtelności na grunt zachodni, ale ……… mimo to spróbuję  …….. A Państwo już będą mogli podsumować, dlaczego skracanie filozofii czyichś odkryć, prac etc. „ad infinitum” – często zwyczajnie się nie opłaca.

Teoria Pięciu Faz nie egzystowała w TCM zawsze – wyraźne źródła „namacalne”;) widzimy w IV wieku przed Chryst.,  … potem różnicuje się ona bardziej i bardziej, nazywana „5 cnót”, „5 sił”….
Dopiero od niedawna podejmuje się na Zachodzie akademickie próby wypracowania o niej jakiejś solidnej, miarodajnej wiedzy. Nadmieniam, iż także w Chinach Teoria 5 Faz była rozpatrywana przez różnych – chińskich medyków odmiennie….

Zacznijmy od tłumaczenia … wu xing – Zachód przekłada owo najczęściej na „5 elementów”… automatycznie później, powtarzając – co zdarza się i mnie na skutek obawy o zniechęcenie ludzi do nauki TCM w ogóle – powiela się zachodnie błądzenie w wielkiej Azji;) Tymczasem „wu” – to pięć, ale XING – iść, ruszać się … więc proces… ale i „własność”….:)

Mamy więc 5 – owszem, etapów, faz, ale nie – elementów. Nie w tym przypadku:) To system dynamiki materialności vs zdarzeń… Coraz mniej mi się zdaje, że umiem to wytłumaczyć:)))))))))))))……………….

Każdy etap ( niektórzy tłumacze mówią o „klimacie”, przy czym smaków było 5, klimatów … cztery … piąty doszlusowano:)) stanowi symbol pewnej kategorii pokrewnych funkcji oraz jakości. I tak: metal symbolizuje aktywności malejące, woda – aktywności, które osiągnęły … najwyższy stan spokoju i są w stanie PRZEMIENIć swój kierunek…. Ziemia – równowaga, neutralność … jak strefa buforowa pomiędzy resztą faz. Etapy łączą dostrzegalne aspekty ludzkiego ( nie tylko) życia z odpowiednimi obrazami Kosmosu. 5 fazami opiszemy roczny cykl wegetacyjny: Drzewo/wiosna, Ogień/lato, Metal/jesień, Woda/zima …. Ziemia to przejście między porami roku – ale i późne lato.

Na 5 faz można patrzeć jak na krwioobieg wzajemnego stwarzania: wszystko wzajemnie na siebie oddziaływuje, jedno powstaje z drugiego.

Mamy do dyspozycji 36 matematycznych możliwości interpretacji 5 faz, ale bardzo NIEWIELE znajduje tak w medycynie, jak i innych dziedzinach, zastosowania praktyczne.

 Teoria Yin-Yang i 5 faz – egzystowały obok siebie, uzupełniały się LUB funkcjonowały niezależnie, ale nie są tym samym…. Lao-tsy nie wymienia 5 przemian zupełnie i nie jest jedynym…. Wśród badaczy TCM znany jest tekst „A Simple Introduction to Four Ancient Lost Medical Texts found at the Tomb Ma-wang”,Med.Hist.Text Res.Group, Academy of Trad.Medic.,Wen Wu, 1975 (!), potwierdzający że teoria Yin-Yang była podstawą TCM, „5 przemian” zaś wynurzyło się prawdopodobnie jako „środek pomocniczy”, przy czym – owe cztery teksty w ogóle o 5 fazach milczą…. Kiedy więc słyszę pytanie, od czego zacząć, ucząc się TCM, zawsze powiem: od Yin-Yang. Kiedy z kolei słyszę, jak Europejczyk przedstawia się „ekspertem 5 przemian”, przyglądam się tej osobie z uśmiechem (pełnym podziwu:)), ponieważ nigdy nie spotkałam Chińczyka mówiącego w ten sposób o sobie.

Jeżeli do obszaru tekstów dawnych doda się świadomość, iż wiele z nich było po części pisane szyfrem … Jak możemy „z całą pewnością tłumaczyć dokładnie zastosowanie” np. leków?  …………..   

Czy nie próbowano wpleść 5 faz w Yin-Yang? Owszem, wiele razy:))))))
Ale …. każdorazowe wymieszanie ich prowadzi do …. ODMIENNYCH obrazów zdrowia i jego zaburzeń 🙂 Weźmy np. pod uwagę, iż wedle 5 faz serce wiązane jest z ogniem, według zaś pierwotnej TCM – tej „od Yin-Yang”:)) – fizjologiczną podstawą ognia są nerki ….. Patrząc z kolei na inne, dawne systemy medyczne …. trudno jest serca z ogniem nie powiązać … opisując też relacje między organami oraz remedia … nieraz upraszczamy, by nie wnikać w chińskie labirynty ………………Może to nienajgorsze, gdyż komu starczyłoby na nie życia…… ?   

Jednak radosne:”…bierzemy x bo jest z elementu x i gotujemy w „y” a to pomaga na x i y….., jak widzimy z 5 faz, czyli ( i to jest petarda, ale się zdarza:)))) yin-yang….. ” …..niestety, bywa pułapką.

5 faz to wielorakie zależności wzorów, w Yin-Yang chodzi o ZROZUMIENIE konfiguracji całości.

   5 faz … w najpopularniejszym wydaniu omawia przyporządkowania roślin … Wielu Chińczyków w ogóle nie bierze tego pod uwagę.

Rzadko kto zwraca uwagę – podobno „praktykując 5 faz” – na zapachy. Ale moim zdaniem są bardzo ważnym elementem, jeżeli chodzi o właśnie tę teorię….

Proszę Państwa … to zabrzmi, jak herezja i wielu się nie spodoba ( cóż, to nie torebka, podobać się nie musi:)))), ale NIE MA jednoznacznej, wiążącej interpretacji teorii 5 faz…. Więcej: analizując wzory 5 faz…
spostrzeżemy… że …………. czasem podważają one samą teorię:) ….

Odważam się zamachnąć na „wiedzę znawców 5 przemian”? 🙂

Nie ja pierwsza i nie nazwałabym tego zamachem, ja tylko proponuję powzięcie DYSTANSU wobec fanatyzmu, jakim często odznaczają się nuworysze ( może nie „rysze”;)) – nuwowiedzący;), którzy wpadając w wir niezwykle intrygującej wszakże obcości … od razu pragną ją … sprzedać jako „fachowcy”.  

Zanim zobaczę pełne potępienia posty … proszę zapoznać się ze stanowiskiem mohistów … filozofów skupionych wokół Mo Ti – dość niesprawiedliwie uznanego przez komunistów za ich prawzór:))), a niesprawiedliwie, bo przecież uważał, iż rządzić powinni „mądrzy i szlachetni”….:)  … Przykre, że zwalczał muzykę … Ale piętnował korupcję urzędników:) ….. Nie twierdzę, iż mohiści w kwestii 5 faz  mieli rację – przeciwnie, dobrze, iż teoria 5 faz przetrwała i ma się dobrze – jest źródłem mnóstwa inspiracji, pomaga też często w zobrazowaniu relacji we Wszechświecie …. proszę więc nie zrozumieć mnie źle: ja tylko wołam o odrobinkę pokory wobec świata Azji … O tę odrobinkę … u  ludzi pogubionych między Wschodem a Zachodem ………………

……………….

Drodzy Państwo … to prawda, nie jestem w stanie odpisać Wszystkim z osobna, prawda,  nie stosuję się do własnych wytycznych odnośnie odpoczynku 🙂 …. Ale wierzę nadal, iż – choć nieraz wizualnie daleko od siebie – potrafimy poczynić niezbędne zmiany gwoli lepszego świata … choćby i tego „mikro” ….

Jak pisał Mo Tsu:
– ” Wzajemną miłością i wzajemnym wsparciem da się zmienić wszystko…”

…. Da się?

Szczęśliwego Nowego …..

Komentarze 4 to “TCM, czyli: odporny jak Chińczyk.Odc. 25.Kto rozumie Pięć Przemian? Oraz: Czy człowiek dorosły wymaga nadzoru …? Wolności w Nowym Roku.”

  1. kalandrafel said

    Dodam jeszcze, że wspomniana przeze mnie guru od 5Przemian po polsku zabrania jedzenia kaszy jaglanej, bo stwierdziła, że jest…śluzotwórcza. Sprawdziła to na sobie i podała wszem i wobec, jakie to ‚be”….Teraz wszystkie mamy podające jaglankę do tej pory dzieciom wpadły w panikę… Pozdrawiam i lecę zajadać jaglankę:-) Kamila

  2. kalandrafel said

    Szczęśliwego Nowego Roku!
    Jestem, jak zwykle, pod wrażeniem Pani wpisu. Urzeka mnie zawsze Pani ogromna wiedza, przedstawiona z wielkim humorem, lekkością i bez zadufania, które często pobrzmiewa w wypowiedziach różnych „ekspertów” od różnych różności. I tak jest w przypadku TCM i pięciu przemian….Byłam swego czasu wpatrzona w pewną „specjalistkę” od 5 przemian, która twierdziła, iż przeniosła wiedzę 5 przemian na grunt polski i przystosowała do nich polska kuchnię. Ocknęłam się w porę, bo uznałam, że nie przeżyję kolejnej zimy bez kiszonek, lata bez truskawek i jesieni bez śliwek, o pomidorach i jabłkach nie wspominając (pamiętając , że „an apple a day keeps the doctor away:). Na tej kuchni włosy wypadały mi garściami, skóra pekała wszędzie mąż miał wiecznie czerwony czubek nosa, ale od pani tej słyszałam tylko, że to pokłosie starych błędów. A my byliśmy przegrzani! Niestety, pani ta ma mnóstwo fanek, które postrzegają ją jako guru i jak pani pogrozi palcem za zjedzony żurek nie o tej porze roku, co trzeba, to dziewczyny wpadają od razu w poczucie winy, które – moim zdaniem – wpędza je w jeszcze gorsze tarapaty, niż biedny, bogu ducha winny, polski, tradycyjny, zdrowy żurek.
    Od wszelkich guru trzymam się z daleka, Znalazłam go w sobie, co nie znaczy, że nie korzystam z tak wspaniałych źródeł informacji i inspiracji, jak Pani blog!
    Pozdrawiam

    • Bardzo, bardzo dziękuję za … świadectwo .
      Nie mogę się zadufać, bo wiem, żem tylko drobinką w Kosmosie, skąd więc by dufa jakaś;))))…… Bezcenną Pani opowieść o historii 5 przemian na gruncie polskim:))))))))), wielkie podziękowanie za humor humorów:))))……. I ja nie wytrzymam bez żurku, kiedy go sobie wyobrażę:)))))))))….. A kiszonki zimą toż przecie element naszej ( bo i tu zasiedziałych:))), tożsamości:) …. O właśnie, można sobie nastawiać 3-dniowe kiszoneczki nawet, z kapustki czerwonej, białej , z pekińskiej, nawet z cukinii i dyni, marchewki …. Kiszonki o wiele lepiej przysługują się naszym brzuszkom aniżeli apteczne „pre” i „pro” biotyki:))))…. Jak dobrze, że Pani istnieje…..

      Oczywiście! Poczucie winy to super materac dla wrzodów żołądka, więc …niech wybierają: suróweczka kiszoneczka;) czy może odsiadka w gabinetach?:)))
      Dziękuję Pani nie tylko za uznanie , na której, jak mniemam, będę musiała wiele pracować, ale za cudowne porozumienie i za to, że odważyła się Pani znaleźć źródło w sobie….

      Szkoda tylko, że włosy…. ale miesiąc naparu ze skrzypu pogotowanego w litrze ( łyżka skrzypu – litr wody, popijać swobodnie , kiedy się zechce…raz do trzech dziennie, potem przerwa ), pilnowanie, by na pełni Księżyca włosów nie obcinać- jakkolwiek zabawnie brzmi, działa. No i olej lniany wewnętrznie….

      Szczęśliwego codziennego, Pani K., pozdrawiam serdecznie i przytulam z całego serca…..

      • kalandrafel said

        A jednak zadufanych w sobie, i to bez powodu, całe mnóstwo…powiem, że im bardziej pusty dzwon, tym głośniej dzwoni:-)
        Dziękuję za podane przy okazji porady, które zawsze cenne i skrzętnie odnotowane! Z tą pełnią i obcinaniem włosów to przepiękne, jak cudnie jest wiedzieć, że jest się częścią tej całości, cudnej całości i wraz z nią pulsuje, doświadcza, przemienia, odnawia….Pozdrawiam znad kanapki z pasztetem z „nie-zwierzaka” i z ogórkiem kiszonym (a jakże, w środku zimy, hej! 🙂

Sorry, the comment form is closed at this time.