Natural Health Consulting-wiedza na zdrowie

Etnomedycyna z 4 stron świata: Ayurveda, TCM & …. . Technologie a środowisko. Odżywianie. Huna. Zwierzęta. Muzyka. Historia i Mistrzowie ars medicinae.

Doceniajmy drobiażdżki;), czyli: długo o najkrótszym pod słońcem:)))

Posted by natural health consulting w dniu 18 grudnia, 2013

Ciało jest narzędziem w ręku duszy.  (Sefer ha Chinuch)  

Czas świąteczny wiąże się u Większości z megaporządkami, w ruch więc wchodzą ( najczęściej ) wszelkie żrące specyfiki, których woń potrafi zabić nawet żywiczną odżywczość choinek, nie mówiąc o aromacie potraw.

Czym czyścić, prać, szorować … dowiedzą się Państwo albo z wcześniejszych wpisów tutaj, albo na innych stronach:)), teraz pozwolę sobie podsunąć parę inspiracji, które być może pozwolą przemyśleć sens używania …. śmierci w celu …. „czystego życia”;)

Niedawno Polskę obiegły „dramatyczne” informacje o „zarazie w przedszkolu”. Jest prawie zima, słota etc., w dodatku dzieciaki jedzą nie zawsze odpowiednio, więc chorują. Ale od razu znaleziono winowajcę: „ROTAWIRUS”;) Czy aby na pewno? Nie na pewno, „prawdopodobnie”:) – brzmiały, intonowane już o wiele ciszej komentarze do sprawy…
Oczywiście Sanepid pracował ofiarnie, żeby zażegnać „niebezpieczeństwo”;))  

O wirusach, szczepionkach i spółce;) napisałam chyba co nieco, więc się wyżywać na nich ( za bardzo:)) TYM RAZEM nie będę, jednak przy okazji pragnę zwrócić uwagę na kilka, zda się istotnych szczególików;) ….

Jak zwykle zacznę od …:)))) od zaplecza;)
Bo na Zachodzie znów poruszenie: świnki padają i nie ma czym ich leczyć. A nie ma, gdyż stały się odporne na antybiotyki. A stały się odporne, gdyż – co prawda od dawna wiadomo, że otrzymują je w paszach, ale jednak pewne rodzaje antybiotyków były OFICJALNIE jako dodatki paszowe zabronione …. Mimo to znalazły się w nich właśnie.

Najpierw krótka uwaga odnośnie „nie ma czym leczyć”, ponieważ, gdyby hodowcy zechcieli sięgnąć po metody naturalne (np. olejek z oregano), mogliby się efektami zdziwić. Ale – w hodowli masowej to rzecz niełatwa, w dodatku …. Właściciele farm są ZOBOWIąZANI do korzystania z OFICJALNYCH metod postępowania, a ich … równie zobowiązani 
BigPharmie weterynarze raczej nie poświęcą urlopu na Malediwach dla paru tysięcy zwierzątek.

Tyle o „nie ma czym leczyć”…. nie tyle:) . Bo: gdyby nie pchano w biedne świnie/krowy/kury etc. milionów ton chemikaliów, takich problemów by po prostu nie było. Ale credo przemysłu: SZYBKO i TANIO, nie – dobrze i zdrowo. Co mamy z „szybko i tanio”, można sobie jeszcze poczytać na
w ww.theweek.com/Why the post-antibiotic world is the real-life version of the zombie apocalypse., (J.Aziz)….clou artykułu zawarte jest w podtytule: „Perwersyjna ekonomia przemysłu antybiotykowego…..” . Pan Aziz nie oszczędza biznesu, ale czy Jego głos dotrze do tych, którzy słuchając …nie słyszą?  

Usłyszał najwyraźniej za to Najwyższy Sąd EU – 13.XII 2013 orzekł, iż … Komisja EU dopuszczając ziemniak Amflo*ę /z Mo*santo&b*sf/ – to ten „smaczny”;) o zaletach cenionych w … przemyśle papierniczym:))))))),
złamała zasady postępowania z żywnością(?) GMO obowiązujące w …EU.:) Odpowiedni tekst na w ww.reuters.com

O GMO nieraz jeszcze będziemy mieli okazję pogadać:), ale te szczepionki..
Bo trzeba opowiedzieć o pewnym curiozum … W Anglii został mianowicie skazany na dożywocie ojciec dziecka zaszczepionego MMR.
Enigmatycznie?
A było sobie zdrowe, kochane dziecko- dziewczynka Amy. Już dzień po jej zaszczepieniu zaczęły się problemy, ale to był dopiero początek. Bo jej ojciec, zaniepokojony guzem na głowie córki, zaniósł ją do lekarza i – co za pech – nie wiedział, skąd się ten guz wziął… Nie wiedział, ALE chciał wiedzieć, więc ZAPYTAŁ lekarzy….

Efekt? Nie pozwolono mu na przedstawienie jakichkolwiek dowódów niewinności i posądzono  o … „podrzucanie dziecka na śmierć”. Tym, Którzy zakrzykną „JAK TO???”, wyjaśniam:

 U małej, poza guzem na głowie – niewiadomego pochodzenia, były też krwiaki na nóżce. Ojciec przyznał, iż dziewczynka spadła raz „tu”, raz „tam” – prawdopodobnie upadek z tapczanu (?) był powodem jej zgonu.

 Upadała, więc …. dla sądu oznaczało to …”Ojciec chce się wymigać, a pewnie ją bił, a jak nie bił, to pozwalał jej spadać, a jak nie pozwalał spadać, to w międzyczasie potrząsał ją, aż pojawił się SBS ( Shaken Baby Syndrom). Jednak …. jest pewien problem.

Ponieważ … krwiaki, guzy, skłonność do upadków są jednym ze …. skutków ubocznych szczepionki MMR! Nawiasem mówiąc … pamiętają Państwo wpis o wątrobie? Czerwone, maleńkie punkciki na ciele dziecka, które nie zdążyło jeszcze „zakosztować” braku troski czy złego odżywiania …. występują dziwnym trafem również po szczepieniach ….

Uff, miałam „nie za bardzo”:)))…. No to kończę:

Pytanie: ZA CO NAPRAWDę OBERWAŁ OJCIEC MAŁEJ AMY I KTO POWINIEN ODPOWIEDZIEć?

Ciekawie przedstawiła historię strona w ww.missecoglam.com :))) – to dla dziewczyn chcących wiedzieć coś więcej niż „jakiej szminki użyć na melanż”;))))) …………. MMR strikes again – innocent father is jailed for murder …..”.

To sobie ponarzekałam;) i przechodzę do sedna.

Przepraszam za skojarzenia, jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, iż Ludzie – przerażeni nieustannie serwowaną im wizją „wstrętnych mikrobów” – są przekonani, iż mogą się tych ostatnich pozbyć …. bez konsekwencji.

Od razu uściślę: nie chodzi mi o pozwolenie zawładnięcia sobą trylionom żyjątek najróżniejszego pochodzenia:))), nie chodzi też o zbrodnię przeciwko własnemu ciału, jaką popełniają setki dziewczyn łykając jaja tasiemca „na odchudzanie” ( Baby, wstyd mi za Waszą głupotę! ) ale o rozwagę hamującą amok niszczenia własnego środowiska naturalnego.

Z wpisów o alergii przypomnę tylko, iż wyjaławianie otoczenia nie jest i nie było alergii leczeniem, ani nawet uzupełnieniem terapii, tymczasem nadal wielu uważa, iż codzienne wylizywanie toksykaliami mieszkania, montowanie ich w sypialni „dla zapachu” :))))))))) to metoda właściwa.

W skrócie: organizm pozbawiony kontaktu z bodźcami normalnie występującymi w otoczeniu … zareaguje niespodzianką, kiedy je wreszcie – co raczej nieuniknione – napotka.

Owszem, zaraz święta, nie macie Państwo czasu, więc chcielibyście błyskawicznie, „aleosochozi?”;) Posłużę się przykładem ….

Media bowiem regularnie karmią społeczeństwo z jednej strony – reklamami kosmetyków, środków czyszczących etc., doprowadziły do tego, że jest mnóstwo osób przekonanych, iż bez przemysłu chemicznego „nie moglibyśmy żyć” :)… Swoją drogą ciekawy warunek istnienia :)))….

Z drugiej ….. takoż media „ubolewają” nad chorobami, w tym czerniakiem ( pisałam) ….Wreszcie przykład:))) Bo w 1997 Pan Profesor Klaus Koelmel z Uniklinik Goettingen – nie sam, ale międzynarodowo, przeprowadził intrygujące badania, a zajmował się czerniakiem.

Zespół wyszukał w różnych krajach ludzi z ww.chorobą, ( wzdragam się tak TO nazwać, ale stali Czytelnicy będą wiedzieli, dlaczego :)), plus grupę porównawczą – zdrowych  sąsiadów „czerniakowców”, narażonych na identyczne eskpozycje w bardzo podobnych – jeżeli nie identycznych:)) – warunkach.
Pytanie było? 🙂 Wiadomo: DLACZEGO jedni mają problem, drudzy – nie.

Uzyskanie odpowiedzi trwało długo, nie tylko ze względu na międzynarodowość przedsięwzięcia, ale niezwykłą – znaną aż za dobrze w kręgach uniwersyteckich:))) – skrupulatność Pana Profesora K. 

Kiedy już jednak …. WBREW wszelkim sugestiom postronnych naŁkowców reprezentujących poglądy zależnie od koniunktury, tej odpowiedzi udzielił … NIE zmieniło to niczego u większości bizmedycznego światka. Ach, zapomniałabym, jak brzmiała?

Ano … ZDROWI sąsiedzi osób posiadających czerniaka przeszli w życiu o wiele więcej infekcji wszelakiego rodzaju aniżeli pacjenci onkologii.

Na polski;) – to osoby uporczywie chroniące się przed bakteriami, „wirusami”, preferujące sterylność, eliminujące ze swojego otoczenia „mikroby” jak popadnie … stawały się w końcu celem czegoś znacznie poważniejszego, można rzec – inwazji zmasowanej.

Dla Gorliwych;)) – uwaga – nie znaczy owo, że brudas i tzw. chlew w mieszkaniu to jest „to”:))) Znaczy – rozsądek. Po mojemu:) … podsunę kopytko;) do badań Pana Prof. K. i dopowiem: proszę teraz do wypucowanej masą toksycznego badziewia ( prawda, że przydatne, polskie słowo?;)) – skóry dodać kosmetyki pełne aluminium, parabenów etc. etc, a jeszcze poprawić byle jakim jedzeniem przyrządzanym na teflonie ……………… Czy w takiej sytuacji może dziwić, że ciało wreszcie krzyknie „dość”?

Jakby tu … Ciało, samo w sobie … z natury … JEST na swój sposób STERYLNE TAM, GDZIE BYć POWINNO. Ale ingerując w korpus z najróżniejszych stron ( jedzenie byle czego, tatuowanie, poddawanie się niepotrzebnym zabiegom, przypadkowe kontakty seksualne, ścieranie warstw skóry środkami, o których ( w większości ) niczego nie wiemy … nieustannie  mnoży obszary wrażliwe. Po kolei podupadają też na siłach mechanizmY obronnE – gdyż jest ich troszkę. Tam, gdzie podupadają …. zagnieżdża się NOWE. Zwykle nie tak przyjazne, jak stare …    

Jeszcze przykład … Mężczyźni podejrzani o przerost prostaty, kierowani na najróżniejsze, nieobojętne zabiegi, zastraszani i karmieni „lekami” … W końcu kierowani na operację …. drugą ….trzecia to już rzadziej;)
Zmniejszenie przepływu/ strumienia moczu powoduje jednocześnie zmniejszone możliwości wymywania drobnoustrojów, które wypłukane być mają, ALE chemia z kolei wyczyści wszystko, robiąc miejsce na …. nieproszonych gości – ci z kolei też nie poprawią stanu …. ( Stąd, przy „prostacie” nie są bezzasadne ćwiczenia, jedzenie żurawin, picie oleju z pestek dyni, granatów etc., temat fragmentarycznie omówiony wcześniej) 

Wracając do nieszczęsnych „czerniaków” ….

W sensie antropozoficznym „nowotwory skóry” ( proszę nie zapominać, one się NA skórze tylko objawiają, przyczyna leży głębiej )  są nie tylko rozpaczliwym protestem przeciwko otruwaniu organizmu, ale też próbą „wyjścia ” ( WYRZUTY skórne, wypukłości, zmiana barwy etc)  do NATURALNEGO środowiska, odcięcie się od sztucznego, do jakiego nie jest przystosowany z NATURY … No właśnie … Czy można mieć do Niej o to pretensje, czy mogła to wyrazić lepiej?

Proszę o powściągliwość w interpretacjach typu „chce nas namówić do niemycia i niesprzątania???”. Nie i jeszcze raz nie. Po prostu … widząc Rodziców kupujących dzieciakom kilogramy kosmetyków, elektryczne szczoteczki do zębów, „zapaszki do pokoików” … zastanawiam się, jak to możliwe, że po pierwsze – nie zauważają podstępności producentów tego chłamu, po drugie … czy kiedykolwiek, prowadząc potem latorośl do alergologa ( w najlepszym wypadku) domyślą się, że mieli w tej wycieczce udział…. Czy kiedykolwiek, płacząc nad niewydolnością jego wątroby ( każdy kontakt z chemikaliami „odbiera” też wątroba ), zrozumieją, dlaczego ….. – tu notka – Rodzice poddani wcześniej  wieloletniej ekspozycji na środki drażniące itp. – niestety, przekazują te „zapisy” pociechom. „To może uodparnia”? Niestety, nie w przypadku arcytrucizn, ( a z pewnością niezbyt często) a takimi są dla nas wynalazki podobno ułatwiające życie i „rozwój ludzkości w ogóle”;).  Ach – ktoś zapyta – a jeżeli Rodzice zdrowi, a dziecko zdradza objawy zatrucia ww. odpadami? A to należy się przyjrzeć w pierwszej kolejności serwowanym mu miłościwie medycznym zabiegom od narodzin, potem – pożywieniu i otoczeniu.  

Może to znów zabrzmi … jakoś tak pierwotnie;) … ale … proszę wyłączyć telewizor … usiąść przy doskonałym serniku z PEŁNOtłustego ( min. 30%), nie – pozbawionego wszelkich zalet zdrowotnych i smakowych, chudego – sera …. pomyśleć, jak to było, że człowiek od zarania przebywał w najprotszym z możliwych środowisku, bez „d*estosów”, „kretów”,
płynów pod prysznic …. i przeżył. 
Mało – przeżył – posiada niesamowity wręcz, mocny, odpowiadający na niezwykle zróżnicowane ataki – system odpornościowy …. Dlaczego tak wielu robi wszystko, żeby to cudo zniszczyć?
Patrząc historycznie, w chemii przemysłowej zanurzył się człeczyna zaledwie przed chwilką …  Efekty widać gołym okiem, bez statystyk i opracowań naukowych.

Pani Karolino … ? Piszę do Pani tutaj, ponieważ Pani piękny – i odważny post, zwraca uwagę na cudowną wręcz dojrzałość Pani postawy: nie tylko zainteresowanie zdrowiem, ale gotowość przyjęcia za nie odpowiedzialności -ba, już ją Pani przejęła, także za dziecko, swoją obecnością więc czyni Pani światu wspaniały prezent, za który i ja dziękuję.

Zaraz Boże Narodzenie ….

Nie pytając już  o postawę etyczną sprzedających śmierć … pragnę przypomnieć, iż Natura nie zapomina i przestępstwa każe surowo.

Tym zaś, Którzy potrafią użyć umysłu, by się z Naturą dogadać:), by skorzystać z Jej bogactwa, nie demolując Ziemskiego Królestwa ….by Współistnieć … życzę, by przetrwali: mimo wszystko i ponad wszystkim.
Niech Was prowadzą Dobre Anioły …. 🙂

Sorry, the comment form is closed at this time.